AzPolonia >> Artykuł
Martin Transports International
Zniewalanie Polski

Data wstawienia: 24 maja, 2022

Hitlerowsko-niemieckie/UE zniewalanie Polski

Jak czytamy wPolityce (20.5.2022), dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, profesor Bogdan Musiał ujawnił agencji PAP, znajdujący się w zasobach IPN szyfrogram nr 3398, sporządzony 11 czerwca 1990 roku przez oficera polskiego wywiadu na podstawie informacji ujawnionych mu przez niemieckiego agenta o kryptonimie "Wolf", w którym napisano, że "korzystnym z punktu widzenia RFN/Niemiec jest rozbicie politycznych ugrupowań w Polsce, brak dominującej partii i podziały w Solidarności. Dla Niemiec stworzy to szansę gospodarczej ekspansji". Bowiem "Skutecznie zahamuje to odrodzenie się stabilnego życia politycznego w RP oraz powstanie na gruncie ustaw reprywatyzujących warstwy drobnych i średnich polskich przemysłowców. A więc warstwy średniej, która na Zachodzie odgrywa decydująca rolę w rozwoju kraju. Dla Niemiec stworzy to szansę gospodarczej ekspansji i inwestycji przemysłowych w Polsce ze strony małego i średniego kapitału niemieckiego. Przybliżyłoby to też Polskę w strefie bezpośrednich wpływów Niemiec w Europie Wschodniej".

Prof. Musiał mówi: Ta polityka Niemiec wobec Polski była realizowana cały czas (aż do 2015 r.). Na razie brakuje nam źródeł, ale po czynach ich poznacie. Spójrzmy na działalność Niemiec wobec Polski w latach 90., w jaki sposób partia CDU inwestowała w Gdańsk, w KLD - "czarne kasy" w latach 90. To bodajże Paweł Piskorski mówił o tych reklamówkach pełnych marek z Niemiec i to były "czarne kasy" Helmuta Kohla, najprawdopodobniej - nie ma na to dowodów, ale są poszlaki, które idą w tym kierunku. Wiemy, że Niemcy w Polsce wchodzili ostro, korupcja była świadomie wspierana, bo przy pomocy korupcji można było wiele uzyskać, szczególnie po upadku komuny. Państwo niemieckie aktywnie wspierało korupcję przez to, że łapówki niemieccy przedsiębiorcy mogli sobie odpisywać od podatku. Dzisiaj już nie mogą odpisywać, ale ich nie ścigają.

Dokument mówi bardzo wiele o ówczesnym stosunku Niemców/Niemiec do Polski. "Ta notatka pokazuje jedną rzecz, a mianowicie, że celem niemieckiej polityki była i jest jednak w pewnym sensie ekspansja, ale gospodarcza, nie terytorialna. Niemcy po 1945 roku pożegnali się z imperializmem terytorialnym i przestawili się na imperializm gospodarczy, czyli uznali, że za pomocą ekspansji gospodarczej, opanowaniu rynków można więcej "wyciągnąć" niż to, co chce zrobić Putin na Ukrainie czy Białorusi" - mówi prof. Bogdan Musiał. Ten szyfrogram jest interesujący szczególnie w kontekście naszego późniejszego wejścia do Unii Europejskiej. Bowiem w świetle tej notatki to negocjacje przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej mogą wyglądać zupełnie inaczej niż wielokrotnie próbowano to przedstawiać.

Po obaleniu prawdziwie polskiego rządu Jana Olszewskiego 5 czerwca 1992 roku, którego jednym z najważniejszych celów było przyspieszenie reform politycznych i dekomunizacja sfery publicznej oraz spowolnienie prywatyzacji majątku państwowego, która była niczym innym jak rozkradaniem majątku narodowego i rujnowaniem polskiej gospodarki, Niemcy do 2015 roku cynicznie realizowały własne interesy w Polsce i do tego dokładały moralno-etyczną otoczkę, co czynią po dziś dzień.
Do obalenia rządu Olszewskiego drogą zamachu stanu przyczynili się przede wszystkim Lech Wałęsa, Waldemar Pawlak (dbający także o interesy Moskwy) i germanofilski Kaszub - Donald Tusk, który właśnie wtedy na poważnie zaistniał w polskiej polityce. Podkreślam raz jeszcze - germanofilski Kaszub! Jego aktywny udział w tym zamachu (ciekawe: czy działał na zlecenie czy tylko na rzecz Niemiec - tego się chyba nigdy nie dowiemy) przedstawia film "Nocna zmiana" z 1994 roku (Internet). Tę niesławną trójcę wsparli postkomuniści. Część z grupy, która się dogadała przy Okrągłym Stole, zblatowała się z komunistami - pan Adam Michnik, pan Geremek, czy inni... Grupa ta miała ogromny wpływ na media i urabiali polskie społeczeństwo. Chyba wszyscy pamiętamy jak "Gazeta Wyborcza" prała ludziom mózgi w latach 90. To było niesamowite. Zamachowcy i postkomuniści sprawowali władzę do 1997 roku.
Większość z nich, a szczególnie postkomuniści - ludzie do cna skorumpowani, aparatczycy dla Niemców byli idealnymi partnerami - na nich się stawia, bo robią to, czego życzy sobie Berlin, a także Moskwa.

Prof. Musiał mówi: "...w latach 90. korupcja dosłownie szalała. W ogóle cała ówczesna transformacja gospodarcza była realizacją tej niemieckiej polityki... Tak naprawdę w latach 90. Polska została zgermanizowana, czyli skolonizowana - obojętne jak to nazwać, wystarczy popatrzeć po sklepach. Spójrzmy na kwestię cukrowni i dużych przedsiębiorstw - wchodził niemiecki kapitał, kupował, a później zamykał. Tak samo było z cementowniami. Niemiecka polityka prowadziła do tego, że Polska stawała się rynkiem zbytu, a równocześnie rezerwuarem siły roboczej.

Polityka podporządkowywania Polski Niemcom - ich celom politycznym i gospodarczym była prowadzona w zasadzie do 2015 roku, szczególnie za rządów Platformy Obywatelskiej (2007-15) i premiera Donalda Tuska (2007-14). I tylko dlatego, jak mówi prof. Musiał, "Donald Tusk dostał (od Niemiec) nagrodę Rathenaua, bo na nią zasłużył. Przypomnę, że Rathenau był niemieckim polakożercą, celem polityki zagranicznej którego było zniszczenie Polski, albo osłabienie, a Donald Tusk dostał nagrodę imienia tego pana. Myślę, że on na nią zasłużył, bo kontynuował i wykonywał politykę osłabiania Polski wszelkimi możliwymi metodami... i niszczenia polskiej klasy średniej". A kanclerz Niemiec Angela Merkel wynagrodziła go stanowiskiem przewodniczącego Rady Europejskiej (2014-19).
Ale nie tylko Tusk, bo dla mnie to obrzydliwy krypto-Niemiec udający Polaka, wysługiwał i wysługuje się niemieckiej antypolskiej polityce. Jak się okazuje, to cała dzisiejsza opozycja - włącznie z osobami głosującymi na nią, to jawna neo-Targowica, czyli po prostu zdrajcy Polski i narodu polskiego. W każdym państwie - NAWET DEMOKRYTYCZNYM nie uzależnionym od dziś lewacko-niemieckiej Brukseli (UE) i podporządkowanej jej TSUE, politycy jawnie działający na szkodę państwa stawali by przed sądem za zdradę stanu! Dziwię się tylko patriotom polskim - zwykłym ludziom, że tak mało robią, aby tych zdrajców GŁOŚNO piętnować w sposób legalny na każdym kroku, aby odczuwali to, że naród ich potępia i nimi gardzi. Ale to powinna być masowa akcja. Ostatecznie jest w Polsce więcej patriotów niż zdrajców. Wiele rzeczy można robić, jak np. gorąco zachęcać Tuska do powrotu na ojczyzny łono - do heimatlandu. A więc patrioci - do dzieła!

W 2015 roku Polacy obalili plugawą antypolską władzę Platformy Obywatelskiej. Władzę objęli patrioci polscy, skupieni wokół Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcą prawdziwie niepodległej i silnej gospodarczo Polski.

To uderza w realizowany od 1990 roku neohitlerowski niemiecki plan w odniesieniu do Polski.

I od tej pory Niemcy, wykorzystując to, że de facto rządzą Unią Europejską i TSUE robią wszystko, aby, jak to powiedziała Szwabka, a zarazem wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley (możliwe, że albo wnuczka zbrodniarza hitlerowskiego, albo co najmniej wnuczka Szwaba, który, tak jak wszyscy inni Niemcy głosował na Hitlera - a wiemy, że niedaleko pada jabłko od jabłoni!), "finansowo zagłodzić Polskę" (TVP Info 1.10.2020). Bezczelna szwabska lewaczka ośmieliła się to głośno powiedzieć w niemieckiej rozgłośni radiowej. "Wywieźliście mojego dziadka na roboty, głodował. Powiedz mu to w oczy nazi kretynko - napisała do Barley jedna z internautek" (TVP Info, jw.). To "zagładzanie Polski" to także odmowa przez UE uczciwego wsparcia finansowego dla Polski, która przyjęła teraz 3 miliony uchodźców wojennych z Ukrainy.

Tak właściwie Niemcy robią od kiedy przewodniczącą Komisji Europejskiej została Szwabka - Ursula von der Leyen. To ona, właśnie dlatego że jest antypolską Niemką i przy współpracy, a właściwie zachęty ze strony antypolskiej opozycji blokuje teraz przyznanie Polsce należnych pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Tylko w tym celu, aby w 2023 roku do władzy w Polsce powrócił "ich człowiek" - Donald Tusk. Bo tylko on z lewicą jest w stanie uczynić z Polski na nowo kolonię niemiecką, a Polaków niewolników Niemiec. Po prostu zrealizować dawny plan Adolfa Hitlera wobec Polski i Polaków.

Polska jest w Unii Europejskiej i miało być cudownie i bezpiecznie dla nas. Tymczasem prawda jest taka, że ciągle mamy dwóch wrogów: Niemcy/UE i Rosję. Z tym pierwszym musimy jakoś współpracować w UE, bo z niej wyjść już nie możemy i nie powinniśmy. Współpracować jednak na zasadzie: wolny z wolnym, równy z równym. W przeciwnym razie UE nie jest żadną unią, a tylko dyktaturą silniejszych jej członków, troszczących się tylko o siebie.

Marian Kałuski


Źródło: Marian Kałuski
Martin Transports International
Pulaski Club
AA Video
CalPolonia