Author | Thread |
Stefan Stefanowicz | Posmiejmy sie... |
| Obrażanie się może mieć fatalne skutki. Często słyszy się, że ktoś zmarł w wyniku obrażeń. |
11/18/2010 16:55 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| - Co to jest: wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim, a mimo to pozostaje w głowie?
- Kilof. |
11/18/2010 16:57 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| - Co powinien robić w domu prawdziwy mężczyzna?
- NIC. |
11/18/2010 16:57 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| W poniedziałkowy poranek operator żurawia Pawlicki podniósł po kolei: betonową płytę, pół kanapki z salcesonem, ciśnienie ośmiu kolegom oraz statystyki wypadków śmiertelnych przy pracy. |
11/18/2010 16:58 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| W Bawarii odbywa się obecnie coroczny festiwal piwa. Wieczorem policja zatrzymała Romana Z. Miał 6 promili we krwi. Festiwal oglądał w telewizji. |
11/18/2010 17:00 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Ważna zasada:
W trakcie seksu osoba z katarem zawsze powinna być na dole. |
11/18/2010 17:01 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Dorodna klacz pasie się na łące przy ruchliwej szosie. Przejeżdża samochód:
- Sto koni... - myśli szkapa. - Można pomarzyć.. |
11/18/2010 17:01 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Chcesz wyłączyć żonę na wieczór? Spytaj, w co się jutro ubierze do pracy |
11/18/2010 17:02 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Zabieram moją żonę w przyszłym tygodniu do Las Vegas, musi być warta chociaż kilka żetonów. |
11/18/2010 17:03 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| - Babciu, czy dziadek jest mechanikiem?
- Nie wnusiu.
- Dziwne, bo właśnie leży na ulicy pod autobusem... |
11/18/2010 17:04 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Mój szef dał mi dzisiaj do wypełnienia ankietę o nim i powiedział, że jest anonimowa. Pracuję w dużej korporacji więc postanowiłem nie owijać w bawełnę i napisać mu zupełnie szczerze co o nim myślę korzystając z tego, że nigdy się nie dowie kto to napisał. Podczas przerwy na lunch zapytałem paru kolegów co napisali w ankiecie - wszyscy zgodnie zapytali: "Jakiej ankiecie?" |
11/19/2010 15:46 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Po raz pierwszy w życiu byłem na badaniu prostaty. Teraz nie wiem co gorsze, to że mi stanął kiedy lekarz wsadził mi palec w odbyt, czy to że moja żona rozpowiedziała o tym wśród wszystkich naszych znajomych. |
11/19/2010 15:49 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Wydawało mi się, że nie ma nic lepszego niż w Prima Aprilis wysłać żonie SMSa: "wiem, że masz romans". Myślałem, że to zabawne, dopóki nie usłyszałem w słuchawce jej szlochającego głosu: "Chciałam Ci powiedzieć od kilku miesięcy, ale nie wiedziałam jak..." |
11/19/2010 15:53 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| TO DOBRE..........:)
Dziś poszedłem do kręgarza, bo od dłuższego czasu cierpię na nieprzechodzący ból pleców. Kręgarz kazał mi się położyć na brzuchu. Bez uprzedzenia skoczył mi na plecy. Zesrałem się przy tym w spodnie. |
11/19/2010 15:56 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Dzisiaj miałem pierwszy dzień stażu lekarskiego. Mój pierwszy pacjent umarł podczas pobierania krwi. |
11/19/2010 16:02 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Dzisiaj po seksie z moją dziewczyną odwróciłem się na plecy, cały dumny i zadowolony. Na co ona przytuliła się do mnie i smyrając mnie lekko po ramieniu rzekła: " Wiesz, nic nie szkodzi...................... |
11/19/2010 16:05 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| W związku ze zmianą pracy musiałem przejść szereg badań lekarskich. Okazało się, że jestem bezpłodny. Moja żona jest w ciąży z "naszym" drugim dzieckiem.. |
11/19/2010 16:24 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Młode małżeństwo przy stole. Żona podała pierwszy przygotowany własnoręcznie posiłek. Mąż tylko powąchał i próbuje niepostrzeżenie oddać swój talerz psu. Żona zauważyła:
- Najdroższy, chyba nie chcesz oddać swego obiadu Azorowi, prawda?
- Ależ słoneczko, nie! Chcę się tylko zamienić... |
11/22/2010 15:17 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| Żona wraca do domu o drugiej nad ranem. W progu wita ją zdenerwowany mąż:
- Gdzieś ty była? Przecież o dwudziestej dzwoniłaś, że wyjeżdżasz od koleżanki.
- Parkowałam. |
11/22/2010 15:21 | |
Stefan Stefanowicz | RE: Posmiejmy sie... |
| - Kochanie gdzie jesteÅ›??
- Na polowaniu...
- A kto tam tak głośno dyszy?
- Niedźwiedź...
- A czemu dyszy?
- Bo jest ranny, postrzeliłem go...
- A dlaczego on dyszy damskim głosem?
- Nie wiem... jestem myśliwym, nie weterynarzem... |
11/22/2010 15:22 | |