Karta Polaka już nic nie znaczy? Data wstawienia: 19 wrzeÅ›nia, 2015 Z MichaÅ‚em Dworczykiem, posÅ‚em Prawa i SprawiedliwoÅ›ci, prezesem Fundacji Wolność i Demokracja, rozmawia Mariusz Kamieniecki. Europa, a w Å›lad za niÄ… polski rzÄ…d otwierajÄ… granice dla uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. A co z naszymi rodakami za wschodniÄ… granicÄ…, gdzie też toczy siÄ™ wojna? – Sytuacja, z jakÄ… mamy do czynienia, jest wstydem dla paÅ„stwa polskiego, które od 25 lat niestety nie uporaÅ‚o siÄ™ z problemem pomocy naszym rodakom na Wschodzie. Z jednej strony deklarujemy możliwość przyjÄ™cia nawet 12 tysiÄ™cy osób z krajów muzuÅ‚maÅ„skich, a z drugiej nie możemy pomóc przyjechać do Polski 120 naszym rodakom ze wschodu Ukrainy. Część Polaków w zdestabilizowanym Donbasie jest bezpoÅ›rednio zagrożona dziaÅ‚aniami wojennymi i mimo tych dramatycznych okolicznoÅ›ci rzÄ…d polski wykazuje w tej sprawie obojÄ™tność. Niemcy, na których wzoruje siÄ™ obecny rzÄ…d, jakoÅ› nie mieli problemu z ewakuacjÄ… swoich rodaków ze Wschodu… – DokÅ‚adnie. Na poczÄ…tku lat 90., w ciÄ…gu piÄ™ciu lat, paÅ„stwo niemieckie ewakuowaÅ‚o bÄ…dź stworzyÅ‚o możliwość przyjazdu na terytorium Niemiec dla ok. miliona swoich rodaków oraz osób niemieckiego pochodzenia. Natomiast rzÄ…d w Polsce nie potrafi sobie poradzić ze znacznie mniejszÄ… grupÄ…, bo liczÄ…cÄ… realnie od kilkunastu do kilkudziesiÄ™ciu tysiÄ™cy osób. Przy czym grupa, która nie może siÄ™ dzisiaj doprosić o ewakuacjÄ™ z Mariupola, który stanowi bezpoÅ›rednie zaplecze frontu, to zaledwie sto dwadzieÅ›cia osób. W tej sytuacji to, co robi dziÅ› polski rzÄ…d, kompromituje nasze paÅ„stwo zarówno przed naszymi rodakami za granicÄ…, jak również na arenie miÄ™dzynarodowej. Wiceminister spraw zagranicznych RafaÅ‚ Trzaskowski stwierdziÅ‚ w piÄ…tek, że w Mariupolu Polacy sÄ… bezpieczni i w razie potrzeby zostanÄ… ewakuowani, ale aktualnie problemu nie ma… Przyzna Pan, że optymizm wiceszefa MSZ jest rozbrajajÄ…cy? – Wypowiedź min. Trzaskowskiego, reprezentujÄ…cego polski rzÄ…d, jest zdumiewajÄ…ca co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, twierdzenie, które pan przytoczyÅ‚, że Polacy sÄ… bezpieczni, a w razie potrzeby zostanÄ… ewakuowani, jest zwykÅ‚ym kÅ‚amstwem. Mariupol, jak wspomniaÅ‚em, leży w bezpoÅ›redniej bliskoÅ›ci linii frontu. Wszyscy eksperci – zarówno europejscy, jak i amerykaÅ„scy – wskazujÄ…, że jest to miasto, które w przypadku rozwiniÄ™cia siÄ™ dziaÅ‚aÅ„ zbrojnych na wschodzie Ukrainy zostanie zaatakowane jako pierwsze i najprawdopodobniej zajÄ™te, a w najlepszym razie okrążone. Pytanie, którego adresatem jest polski rzÄ…d, brzmi: jak w tej sytuacji w ciÄ…gu 72 godzin – bo takie wczeÅ›niej padaÅ‚y deklaracje – Polacy z Mariupola i jego okolic zostanÄ… ewakuowani? Jak w trakcie oblężenia, podczas ostrzaÅ‚u artyleryjskiego polski rzÄ…d planuje przeprowadzić ewakuacjÄ™ tych ludzi i czy naprawdÄ™ jest powód, aby czekajÄ…c na zaostrzenie konfliktu narażać życie i zdrowie naszych rodaków? A drugi powód? – Druga sprawa, równie zdumiewajÄ…ca i nieakceptowalna z punktu widzenia Prawa i SprawiedliwoÅ›ci, dotyczy porównania, jakie zrobiÅ‚ min. Trzaskowski, mówiÄ…c, że wszyscy obywatele Ukrainy sÄ… traktowani w równy sposób i dlatego paÅ„stwo polskie nie bÄ™dzie w tym wzglÄ™dzie robiÅ‚o żadnych wyjÄ…tków. Wypowiedzi w tym tonie – powtórzÄ™ artykuÅ‚owane nie po raz pierwszy – mogÄ… Å›wiadczyć o caÅ‚kowitym porzuceniu myÅ›lenia w kategoriach narodowych przez ważnych polityków Platformy Obywatelskiej. Tak jak powiedziaÅ‚ w swoim wystÄ…pieniu podczas debaty sejmowej o w sprawie uchodźców prezes JarosÅ‚aw KaczyÅ„ski – istnieje pewna hierarchia zobowiÄ…zaÅ„. W pierwszym rzÄ™dzie rodzina, w drugim Naród, a dopiero na trzecim miejscu sÄ… wszyscy inni potrzebujÄ…cy. Obecny rzÄ…d zdaje siÄ™ zapomniaÅ‚ o tej zasadzie. Z jednej strony nie chce lub nie potrafi zadbać o bezpieczeÅ„stwo i ewakuacjÄ™ 120 Polaków z Mariupola, a z drugiej planuje przyjÄ™cie 12 tysiÄ™cy osób. Osób, co do których trudno powiedzieć, czy sÄ… to uchodźcy, czy imigranci ekonomiczni, bo tego dzisiaj niestety nikt nie jest w stanie stwierdzić. To Å›wiadczy o nieodpowiedzialnoÅ›ci obecnych polskich wÅ‚adz. Jak rzÄ…d w Warszawie pomaga naszym rodakom na wschodzie Ukrainy? – MuszÄ™ powiedzieć, że poza grupÄ… 178 osób ewakuowanych do Polski na poczÄ…tku tego roku w ramach transportu rzÄ…dowego przy bÅ‚ysku fleszy i Å›wiatÅ‚ach kamer zainteresowania naszymi rodakami ze strony rzÄ…du niestety nie widać. MaÅ‚o tego, grupa kilkudziesiÄ™ciu osób, których mieszkania zostaÅ‚y zniszczone w trakcie dziaÅ‚aÅ„ wojennych, nie otrzymaÅ‚a żadnej pomocy i gdyby nie pomoc KoÅ›cioÅ‚a i organizacji pozarzÄ…dowych, ludzie ci po przyjeździe do Polski byliby zdani wyÅ‚Ä…cznie na siebie. Część tych osób musiaÅ‚a dodatkowo ponieść kilkusetzÅ‚otowe opÅ‚aty za wydanie pozwolenia na staÅ‚y pobyt, z których polskie paÅ„stwo ich nie zwolniÅ‚o. MyÅ›lÄ™, że to jest najlepsza wizytówka tego, jak obecny rzÄ…d interesuje siÄ™ losem naszych rodaków na wschodzie Ukrainy. Dlaczego sprawa Å›ciÄ…gniÄ™cia do Polski naszych rodaków, którzy zostali na Wschodzie – nie z wÅ‚asnej woli – przychodzi z takim trudem temu rzÄ…dowi, który de facto odmawia im pomocy, a otwiera granice na przyjÄ™cie uchodźców z Bliskiego Wschodu? Na ile jest to kwestia braku wyczucia, a na ile efekt ulegÅ‚oÅ›ci wobec dyktatu Niemiec – Trudno mi odpowiadać za polityków Platformy i wchodzić w ich tok rozumowania, natomiast fakty sÄ… bezsporne. Na poczÄ…tku wstrzemięźliwi w formuÅ‚owaniu tez politycy partii rzÄ…dzÄ…cej, po tym jak Bruksela zaczęła stanowczo żądać przyjÄ™cia licznej grupy uchodźców, pod presjÄ… siÄ™ ugiÄ™li. Dzisiaj – wyraźnie pod naciskiem – sÄ… gotowi zrobić niemal wszystko w sprawie przyjÄ™cia uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Natomiast jeÅ›li chodzi o obronÄ™ polskiego interesu narodowego, a wiÄ™c o ochronÄ™ naszych rodaków na Wschodzie, nie czujÄ…c takiej presji, nie chcÄ… wykonać choćby maÅ‚ego, symbolicznego gestu. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-BobiÅ„ska zaapelowaÅ‚a do uczelni o otwarcie siÄ™ na przyjÄ™cie uchodźców z krajów arabskich. W przyszÅ‚ym tygodniu ma wejść w życie specjalne rozporzÄ…dzenie, które uÅ‚atwi ich przyjmowanie na studia w Polsce. Nie przypominam sobie podobnych apeli, które miaÅ‚yby na celu pomoc Polakom za wschodniÄ… granicÄ…… – Wczoraj rozmawiaÅ‚em z jednym rodzicem – Polakiem z Ukrainy z byÅ‚ego województwa lwowskiego, który prosi o stypendium dla swojego syna wyjeżdżajÄ…cego na studia do Polski. Niestety, nie zmieÅ›ciÅ‚ siÄ™ on w niewielkiej puli stypendiów fundowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, wobec czego musi liczyć i mieć nadziejÄ™, że znajdzie siÄ™ jakaÅ› organizacja pozarzÄ…dowa, która sfinansuje jego studia w Polsce. Od tego zależy, czy ten chÅ‚opiec – Polak bÄ™dzie mógÅ‚ podjąć studia w Polsce. W zwiÄ…zku z tym, jeÅ›li nasi rodacy, którzy posiadajÄ… KartÄ™ Polaka, nie mogÄ… liczyć na pomoc paÅ„stwa polskiego, a rzÄ…d, wykazujÄ…c troskÄ™, stwarza warunki do nauki uciekinierom z krajów arabskich, jest to dla mnie caÅ‚kowicie niezrozumiaÅ‚e. WÅ‚aÅ›ciwie to może być dowód na to, że rzÄ…d nie jest zainteresowany wspieraniem polskiej tożsamoÅ›ci narodowej naszych rodaków ze Wschodu. DziÄ™kujÄ™ za rozmowÄ™. Skopiowano ze strony naszdziennik.pl ŹródÅ‚o: Cz |