Dziadek do orzechów w wydaniu Master Ballet Academy prowadzonej
w Arizonie przez Sławomira Woźniaka
Okres przed świętami Bożego Narodzenia to dni kiedy od lat, tradycyjnie, teraz już na wszystkich zamieszkanych kontynentach, wystawiany jest Dziadek do orzechów. Prapremiera tego przedstawienia odbyła się 18ego grudnia 1892 roku w Petersburgu. Jest to inscenizacja noweli napisanej przez niemieckiego autora - E.T.A. Hoffmana. Muzykę skomponował Piotr Czajkowski.
W Phoenix corocznie, już od kilku lat, można obejrzeć Dziadka do orzechów w choreografii Sławomira Woźniaka, sławnego polskiego pierwszego tancerza, solistę Teatru Wielkiego
Opery Narodowej w Warszawie a wcześniej Opery Wrocławskiej i Teatru Wielkiego w Łodzi. Warto dodać, że w Teatrze Wielkim w Poznaniu ten sam spektal wyreżyserowany właśnie przez pana Woźniaka po raz pierwszy w roku 2006 do tej pory pozostaje w repertuarze teatru ciesząc się niesłabnącą popularnością.
Pracując intensywnie z uczniami swojej szkoły - Master Ballet Academy - pan Woźniak co roku podnosi poprzeczkę osiągając coraz wyższy poziom spektaklu. Pomimo pierwotnego sukcesu nie osiadł on na laurach. Uwzględniając coraz wyższy poziom studentów dokłada corocznie nowe elementy zarówno w tańcu, scenografii jak i kostiumach. W tym roku (2013) spektal różnił się od poprzednich także i bajecznie kolorową dekoracją zrobioną przez artystów plastyków Opery Wrocławskiej i panią Ewę Bugałę, artystkę plastyka mieszkającą w Phoenix. Kiedy po podniesieniu kurtyny do drugiego aktu widownia ujżała dekorację słychać było głębokie westchnienie...
Warto poświęcić kilka słów obsadzie tego przedstawienia baletowego. Wśród artystów prym wiodły Gisele Bethea i Leanne Fromm obydwie grające główne role żeńskie. Obie są wychowankami Master Ballet Academy. Dla wyjaśnienia należy dodać, że Dziadek do orzechów wystawiany jest przez Ballet & Friends. Jest to organizacja non-profit mająca na celu pomoc w wystawianiu spektakli w choreografii Sławomira Woźniaka oraz umożliwienie Master Ballet Academy zaprezentowania osiągnięć szerszej publiczności. Bardzo ważnym zadaniem jakie postawiła sobie ta organizacja jest finansowanie artystycznej edukacji adeptów baletu, którzy mając talent nie zawsze posiadają środki na doskonalenie swoich umiejętności.
Wróćmy jednak do obsady Dziadka do orzechów. Główne partie tańczyły Gisele Bethea i Leanne Fromm. Gisele Bethea zdobyła srebrny medal w prestiżowym International Ballet Competition w Moskwie bedąc najmłodszą w swojej grupie wiekowej. Mając niecałe 14 lat konkurowała ze starszymi, 16-to a nawet 19-to letnimi koleżankami. Jej występ został uznany za "pewny technicznie i zadziwiająco dojrzały". W Youth America Grand Prix (YAGP) Gisele zaprezentowała się wspaniale zdobywając nagrode główną. Jest to największy na świece konkurs dla adeptów sztuki baletowej. Półfinały odbywają się na pięciu kontynentach a finał w Nowym Jorku.
Leanne Fromm, jest złotą medalistką i zdobywczynią Excellence Award w World Ballet Competition w Rumunii a także jedną z finalistek YAGP 2013. Obydwie młode tancerki zdobyły dużo więcej znaczących nagród. Te wymienione to tylko najważniejsze ich osiągnięcia z roku 2013.
Ta sama organizacja - YAGP - przyznała Master Ballet Academy Outstanding School Award w 2012 i 2013 roku a Kongres Polonii Amerykańskiej przyznał Professional Achievement Award panu Woźniakowi za pełną sukcesów działalność. Pozwolę sobie tutaj na kilka słów osobistego komentarza. W proporcji do osiągnięć Master Ballet Academy i współdziałającego z nią Ballet & Friends, mimo nagrody przyznanej przez Kongress, moim zdaniem organizacje te nie są dostatecznie znane i w pełni doceniane. W Phoenix, całej Arizonie, ba, w Stanach Zjednoczonych są tysiące szkól baletowych ale na dobrą sprawę żadna nie może się pochwalić takimi sukcesami jak Master Ballet Academy, szczególnie jeśli uwzględnić stosukowo krótki okres działalności szkoły.
Dla tych czytelników, którzy chcieliby dowiedzieć sie czegoś więcej o działalności pana Sławomira Woźniaka zamieszczone są dwa adresy witryn internetowych:
- www.masterballetacademy.com
oraz
- balletandfriends.org

Nam Polonusom, zwłaszcza tym mieszkającym w Phoenix, miło jest pomyśleć, że istnieje tutaj taki przyczółek, oaza kultury polskiej gdzie zarówno uczniowie jak i pracownicy nawet nie mający polskich korzeni mają świadomość polskich obyczajów, tradycji oraz historii. Gdzie Amerykanie odczuwają potrzebę nauczenia się chociaż kilku zwrotów w języku polskim.
Okazuje się, że nie tylko absolwenci rosyjskiej czy francuskiej szkoły baletu mogą święcić tryumfy na arenie międzynarodowej.
Panie Sławku - życzymy dalszych sukcesów!

Wilhelm Niewęgłowski

Źródło: Wilhelm Niewęgłowski