Godajom w Chicago
Zaczęli w Phoenix w Arizonie godac, ale już i w Chicago o tym godajom.
Jak widać, białoruskie, przepraszam, arizońskie słonce mocno daje się we znaki mieszkającym tam góralom.
Bo jak to jest, ze ktoÅ› przez wiele lat pÅ‚aci skÅ‚adki ZwiÄ…zku Podhalan, a jak wystawia go na kontrkandydata prezesa kola, to nagle siÄ™ okazuje, ze te wszystkie wpÅ‚aty to byÅ‚y donacje, a nie skÅ‚adki. Mimo ze dokÅ‚adnie w wysokoÅ›ci skÅ‚adek te „donacje” byÅ‚y skÅ‚adane. Malo tego, w czasie poprzednich kilku wyborów zarzÄ…du kola glos tej osoby (która nagle nie jest czÅ‚onkiem ZwiÄ…zku Podhalan a tylko donatorem) byÅ‚ jak najbardziej brany pod uwagÄ™, a ona sama byÅ‚a proponowana do komisji rewizyjnej kola. JakoÅ› wtedy nikt nie mówiÅ‚, ze nie wypeÅ‚niÅ‚a jakiejÅ› deklaracji, wiec nie jest czÅ‚onkiem kola i ZwiÄ…zku Podhalan, wiec jej glos nie powinno siÄ™ brać pod uwagÄ™.
A tak naprawdÄ™ o wypeÅ‚nieniu aplikacji, mimo ze odpowiedni zapis w Konstytucji ZPPA istnieje (art.IV paragraf V), nikt od wielu lat nie sÅ‚yszaÅ‚. Bo obecnie, żeby zostać czÅ‚onkiem ZwiÄ…zku Podhala, wystarczy urodzić siÄ™ w granicach ziem podanych w konstytucji (lub być spokrewnionym czy spowinowaconym w inny sposób z góralem), zapÅ‚acić skÅ‚adki i zÅ‚ożyć przysiÄ™gÄ™. I bardzo maÅ‚o jest kol, które przyjmujÄ…c kogoÅ› w swoje szeregi, wymagajÄ…, by ten ktoÅ› wypeÅ‚niaÅ‚ deklaracje czÅ‚onkowskÄ…, wystarczy ze chce…..

Krzesna

Źródło: Krzesna