AzPolonia >> Artykuł
Martin Transports International
Polacy w obwodzie twerskim

Data wstawienia: 30 kwietnia, 2008

Rosja to wielki kraj – największy na świecie. Jest 3 razy większa od nierosyjskiej części Europy, 2,5 raza większa od Stanów Zjednoczonych Ameryki i Australii, która pokrywa większość obszaru lądowego kontynentu australijskiego (Australia i Oceania). No i wreszcie jest ok. 55 razy większa od obszaru dzisiejszej Polski.

Do 1945 roku Polska i Rosja nie były sąsiedzkimi narodami w sensie etnicznym. Tzn. polskie terytoria etniczne nigdy nie graniczyły bezpośrednio z rosyjskim obszarem etnicznym. Etniczną Polskę od Rosji oddzielały przez wieki etniczne ziemie białoruskie i ukraińskie. Dopiero w wyniku II wojny światowej Rosja (wówczas Związek Sowiecki) wszedł w posiadanie północnej części niemieckich Prus Wschodnich z głównym miastem Królewcem – Kaliningradem. W ten sposób przez rosyjską enklawę kaliningradzką Polacy i Rosjanie stali się prawdziwymi sąsiadami.

Bowiem od 1386 do 1945 roku Polska i Rosja (do XVIII w. znana jako Wielkie Księstwo Moskiewskie; taka była oficjalna nazwa Rosji do czasów cara Piotra I) byli sąsiadami w sensie politycznym. Wschodnia granica państwa polsko-litewskiego – Rzeczpospolitej, czyli wschodnie (białorusko-ukraińskie) rubieże przedrozbiorowej Polski (do 1772), stanowiły granicę polsko-rosyjską. Podczas trzech kolejnych rozbiorów Polski – w latach 1772, 1793 i 1795 Rosja zajęła wszystkie historyczne ziemie litewsko-białorusko-ukraińskie, na których im bliżej granic etnograficznej Polski mieszkało dużo Polaków (np. Wilno już wtedy było całkowicie polskim miastem; nabożeństwa litewskie w ostatnim kościele wileński zostały zlikwidowane w 1737 roku z braku osób nimi zainteresowanymi). Natomiast w latach 1815-1915 Rosja okupowała część polskich terytoriów etnicznych włącznie ze stolicą Polski – Warszawą, które przeszły do historii pod nazwą Królestwo Polskie.

Tak więc od końca XIV wieku istniały stosunki polityczne polsko-rusko/moskiewsko-rosyjskie, a także kulturalne. Już od XV wieku Polska była pomostem łączącym Ruś Moskiewską z Europą. Z Polski przenikały na Ruś niektóre elementy kultury renesansowej, duży był udział Polaków w budowie i upiększaniu moskiewskiego Kremla (Orużejnaja Pałata), szerzyła się znajomość języka polskiego, który szybko stał się tam najbardziej powszechnym, najcząściej używanym językiem obcym obok łaciny. W 2. poł. XVII w. nastąpiła w dziejach kultury i piśmiennictwa Rusi Moskiewskiej nawet tzw. „era polska”. Polska kultura, literatura i polski język cywilizowały Rosję – zbliżały ją do Europy (prof. Marian Jakóbiec).

Niestety, upadek państwa polskiego – jego rozbiory dokonane przez Rosję (zajęła większość ziem Rzeczpospolitej), Prusy (Niemcy) i Austrię, zmienił stosunek Rosji do Polaków, kultury i literatury polskiej na najwyższym – carsko-urzędniczym szczeblu. Jednak ta odgórna wrogość do wszystkiego co polskie nie została adoptowana przez cały naród rosyjski, przez dużą cząść jego inteligencji, która znała i czerpała nadal ze skarbca polskiej kultury i literatury. W XIX w. żywe i życzliwe zainteresowanie sprawami polskimi wykazawało szereg rosyjskich uczonych, jak np. N. Rumiancew, A. Szyszkow czy P. Koeppen. Literaturę polską znali i propagowali m.in. P. Wiaziemski, K. Rylejew, A. Biestużew-Marlinski, A. Gribojedow, W. Bielinski, W. Kuechelbecker, T. Bułharyn. Sympatyzowali z walką Polaków o wolność m.in. M. Lermontow, M. Łunin, A. Odojewski, J. Rostopczyn.

Wiek XIX zapoczątkował stosunkowo duży napływ Polaków do miast rosyjskich. Przenosili się tam „za chlebem” (bo w Królestwie Polskim i na Kresach często jako Polacy nie mogli dostać pracy), byli tam zsyłani jako polscy buntownicy czy kierowani jako rekruci czy zawodowi oficerowie armii rosyjskiej do tamtejszych garnizonów.

W sumie Rosja jest bardzo ciekawym krajem dla Polaków interesujących się dziejami narodu polskiego, Polaków poza granicami Polski i różnego rodzaju polonikami.

Niestety temat to ciągle mało znany. W okresie PRL-u był traktowany po macoszemu, a niektóre aspekty z dziejów Polaków w Rosji wręcz przemilczane, a niekiedy i zakłamywane. Od czasu upadku komunizmu w Polsce w 1989 roku coraz więcej polskich naukowców podejmuje temat Polaków w Rosji, ale jest on tak wielki, że minie jeszcze wiele, wiele dekad zanim poznamy i to tylko z grubsza dzieje Polaków w największym kraju świata.

W jednym z ostatnich moich tekstów opublikowanych w „Polonia dla Polonii” pisałem o bodajże najcenniejszym poloniku polskim w Rosji – Drzwiach Płockich, które znajdują się w soborze Sofijskim w Nowogrodzie Wielkim, wspominając jednocześnie trochę o stosunkach tego miasta z Polską i o Polakach mieszkających w tamtym rejonie Rosji. Dzisiaj chciałbym przybliżyć Czytelnikom „Polonia dla Polonii” dzieje Polaków w innym bardzo starym ruskim grodzie – w Twerze. Warto by było poznać również dzieje Polaków w obwodzie pskowskim, lepiej w nowogrodzkim, w Moskwie i Petersburgu oraz poznać polski (geograficzny) szlak Dymitrów Samozwańców i polski (geograficzny) udział Polaków w wyprawie na Moskwę w 1812 roku. – Wszystko to składa się na fascynujące dzieje Polaków w europejskij części Rosji. Miałem okazję poznać jako tako te tereny i ich ciekawe dzieje.

...............

Ziemia Twerska była od dawna zamieszkiwana przez lud fiński, na co wskazuje chociażby fińskie pochodzenie nazwy Twer (J. Staszewski). Pod koniec IX w. tereny te dostały się pod panowanie Rusi Kijowskiej i zaczęły ulegać slawizacji, szczególnie po wprowadzeniu prawosławia w tym państwie w 988 roku. Po śmierci Monomacha w 1125 roku następowało rozbicie dzielnicowe Rusi Kijowskiej. Jeszcze tego samego roku powstało Księstwo Suzdalskie z księciem Jerzym Dołgorukim na tronie. W trakcie wojny Księstwa Suzdalskiego z Księstwem Nowogrodzkim w 1135 roku w miejscu dzisiejszego Tweru została wzniesiona niewielka twierdza na zachodniej rubieży Rusi Suzdalskiej. Za panowania Andrzeja Bogolubskiego (1157-74) Księstwo Suzdalskie stało się Księstwem Włodzimiersko-Suzdalskim, z tym że ok. 1220 roku Twer wszedł w skład kolejnego ruskiego państwa - Księstwa Perejasławskiego. W 1238 roku oba księstwa uległy najazdowi Mongołów, w wyniku czego w latach 1240-47 roku powstało Księstwo Twerskie ze stolicą w Twerze. Stało się ono wkrótce bogatą republiką kupiecką. Pierwszym jego księciem był Jarosław Jarosław Jarosławowicz (1247-72).
Bogate Księstwo Twerskie, którego kontakty handlowe w XV w. sięgały aż do Indii (zmarły w 1472 roku Afansij Nikitin „Wędrówka za trzy morza” – polskie wydanie książkowe 1952; bardzo długi film rosyjski – jak się nie mylę chyba 8-godzinny - oparty na jego książce i pod tym samym tytułem oglądałem będąc jeszcze w Polsce) przez pewien czas było jednym z ważniejszych na Rusi. Sprzyjało temu korzystne położenie jego stolicy - na szlaku łączącym Nowogród Wielki z północno-wschodnimi terenami Rusi. Drugim ważnym czynnikiem powodującym wzrost znaczenia kraju była polityka władców Złotej Ordy (której podlegało Księstwo Twerskie); polityka ta polegała m.in. na dbaniu o równowagę wśród zależnych od Tatarów ruskich księstw, co sprzyjało rozwojowi księstw słabszych i nie pozwalało na ich podbój w ramach ekspansji księstw silniejszych. Stąd Twer przez pewien okres czasu rywalizował z Księstwem Moskiewskim na odcinku jednoczenia ziem ruskich wyzwalających się spod jarzma tatarskiego.
Aleksander Twerski (Aleksander Michajłowicz) był wielkim księciem twerskim w latach 1326-27 i ponownie w latach 1338-39. W 1320 roku ożenił się on z księżniczką Anastazją Halicką (zm. 20 listopada 1365 r.), która była córką księcia halickiego Jerzego I i Eufemii Kujawskiej, siostry króla polskiego Władysława Łokietka. Mieli ośmioro dzieci, w tym syna Michała II Twerskiego (1333 – 1399), który rządził Księstwem Twerskim w latach 1368-99 i córkę Juliannę Aleksandrownę Twerską (1325-1392), która od 1350 roku była drugą żoną księcia litewskiego Olgierda. Julianna i Olgierd mieli trzynaścioro dzieci, w tym Władysława Jagiełłę (ok. 1351-1434), który w latach 1377-92 był wielkim księciem litewskim i w latach 1386-1434 królem polskim, jak również córki Aleksandrę (po 1350-1434), żonę księcia mazowieckiego Ziemowita IV, Jadwigę (po 1350-po 1407), żonę Jana III, piastowskiego księcia oświęcimskiego i Kennę-Joannę (po 1350-1368), żonę Kaźka Słupskiego, syna Elżbiety – córki króla polskiego Kazimierza Wielkiego.
Tak więc wszyscy władcy Polski z dynastii jagiellońskiej mieli w swych żyłach mniej lub więcej krwi twerskiej. Również czczony po dziś dzień przez Polaków św. Kazimierz (1458-1484), którego babką była księżna Julianna Twerska.
To były pierwsze polskie związki z Twerem. Związki dynastyczne.
Księstwo Twerskie często utrzymywało bliższe stosunki z Wielkim Księstwem Litewskim, a nawet przejściowo było satelitą Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Po podboju Rusi przez Mongołów w pierwszej połowie XIII w. do dużego znaczenia doszła Moskwa – stolica małego wówczas (tylko ok. 20 tys. km kw.) Księstwa Moskiewskiego. Jej udzielni książęta stali się poborcami daniny dla władców tatarskich (mongolskich). Jej uprzywilejowana pozycja sprawiła, że Księstwo Moskiewskie wyrosło stopniowo na główne w tych stronach Rusi księstwo i stało się kolebką właściwego narodu rosyjskiego, a jego narzecze stało się rosyjskim językiem literackim nowych czasów. Z księstwa tego wyrosło z czasem współczesne państwo rosyjskie. W latach 1480-92 zrzuciło ono jarzmo tatarskie. Ale jeszcze przed zrzuceniem tego jarzma Księstwo Moskiewskie zajęło się „zbieraniem ziem ruskich”. Hasło to rzucił książę Iwan III Srogi (rządził 1462-1505), a realizowali je wytrwale wszyscy władcy i carowie moskiewscy/rosyjscy (Iwan IV Groźny w 1547 roku przyjął tytuł cara), z tym, że to zbieranie nie skończyło się na zebraniu wszystkich ziem ruskich, ale daleko, bardzo daleko przekroczyło ich granice. W 1914 roku carska Rosja była największym krajem na świecie i zamieszkiwało ją ponad 100 narodów.

Ekspansywność moskiewska zagrażała także Nowogrodowi Wielkiemu i Twerowi. Pierwszy „pod nóż” poszedł Nowogród. Czując zagrożenie ze strony Moskwy zbliżył się do Polski. W 1470 roku Polska i Nowogróód Wielki zawarły traktat, w myśl którego król polski Kazimierz Jagiellończyk osadził w Nowogrodzie jako swego namiestnika – księcia Michała Olelkowicza i miał bronić Nowogrodu przed Moskwą. Reakcja na ten traktat ze strony władcy moskiewskiego Iwana III Srogiego była natychmiastowa: książę moskiewski mszcząc się za ten traktat, zaatakował natychmiast Nowogród i pobił jego wojska w kilku bitwach. Nowogrodzianie słali poselstwa do Polski z prośbą o pomoc wojskową. Jednak król Kazimierz Jagiellończyk był wówczas (1471-78) zaangażowany w wojnie o tron czeski dla swego syna Władysława i Nowogrodzianom nie przyszedł z pomocą. Ośmielony tym Iwan III w 1477-78 ponownie najechał Nowogród i po długim oblężeniu zdobył miasto i księstwo włączył do Moskwy. Chciało by się rzecz za biskupem Krasickim, że: „wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”.

Tak, król Kazimierz Jagiellończyk wcale nie był dobrym władcą Polski. Jak zresztą chyba wszyscy Jagiellonowie. Patrzymy na to, że wówczas Polska była „od morza do morza” i to nam imponuje. Nie chcemy patrzeć na to jak wiele posunięć Jagiellonów było szkodliwych dla państwa polskiego. Np. Prusy, które w przyszłości tak tragicznie zaważyły na losach Polski, to „dziecko” króla Zygmunta III Starego. W pewnym sensie również i wielkość Moskwy.

Na tronie polskim zasiadał ciągle Kazimierz Jagiellończyk, kiedy w 1485 roku Księstwo Twerskie zdobył Iwan III Srogi. „Ostatni wielki kniaź Tweru, Michał Borysowicz, najbliższy sprzymierzeniec i kuzyn Jagiellonów, ratował się ucieczką na (polską) Litwę, skąd kilkakrotnie, a zawsze bezskutecznie, będzie usiłował odzyskać swoją ojcowiznę” – pisze wybitny historyk polski Ludwik Kolankowski. Jednak Kazimierz Jagiellończyk opuścił i jego – nie poparł jego starań o odzyskanie twerskiego tronu. Jak zobaczymy w następnym artykule król Kazimierz Jagiellończyk opuści również i Psków, tak samo jak wcześniej Nowogród Wielki i Twer. Zachowywał się tak, jakby był jakimś agentem moskiewskim. Nie ulega wątpliwości, że jego ignorowanie problemu moskiewskiego (a przecież Iwan II jawnie głosił zjednoczenie wokół Moskwy wszystkich ziem ruskich, a więc także i tych, które wchodziły w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego związanego unią z Polską) przyczyniło się w dużym stopniu do powstania tak silnego państwa moskiewskiego, które było w stanie zagrozić nawet największemu państwu ówczesnej Europy (poza Rosją) – Polsce. Już w roku śmierci Kazimierza Jagiellończyka – w 1492 roku doszło do pierwszej agresji moskiewskiej na państwo polsko-litewskie. Jednak u polskich królów „nauka z historii szła w las”. Polacy (oczywiście nie wszyscy) mieli i mają jakiś dziwny wstręt do historii.

Panujący od 1547 roku car moskiewski Iwan IV Groźny postanowił zdobyć dla Rosji nieruskie Inflanty (dzisiaj Łotwa i Estonia) i w ten sposób uzyskać dostęp do Morza Bałtyckiego. Zagrożone przez Moskwę Inflanty 28 września 1561 roku zawarły unię z Polską; część Inflant została włączona do Polski, a z części zachodniej powstało Księstwo Kurlandzkie zależne od Polski. Unia spowodowała wybuch zbrojnego konfliktu polsko-moskiewskiego, który ciągnął się do 1582 roku.

Król polski Stefan Batory (1576-86), Węgier z pochodzenia!, postanowił raz na zwsze odepchnąć Moskwę od Inflant. W 1579, 1580 i 1581 roku zorganizował trzy wyprawy zbrojne przeciw Moskwie. Od totalnej klęski uratował Moskwę Watykan, gdyż car Iwan IV Groźny obiecał – wiarołomnie! - Stolicy Apostolskiej przyjęcie wiary katolickiej, za zaprzestanie wojny przez Polskę. Podczas rozejmu polsko-moskiewskiego zawartego w Jamie Zapolskim 15 stycznia 1582 roku Rosja zrzekła się na rzecz Polski Połocka i Wieliża i pretensji do Inflant.

Podczas wyprawy Batorego w 1581 roku zagony polskiej jazdy wtargnęły w głąb terytorium moskiewskiego, aż do źródeł Wołgi i w pobliże carskiej kwatery w Staricy pod Twerem (J. Giertych).

Również podczas panującej w Wielkim Księstwie Moskiewskim na początku XVII w. anarchii (tzw. dymitriada albo „wielka smuta”), za Dymitra II Samozwańca (1606-09), Polak w jego służbie, rotnistrz Kiernożycki, działając przeciw wojskom moskiewskim Michaiła Skopina-Szujskiego, w 1609 roku wyruszył ze swoim oddziałem z Tuszyna i zajął Twer oraz miasto Torżok w obwodzie twerskim.

Dymitr II Samozwaniec zdobywa coraz to nowe tereny kraju i próbuje opanować Moskwę. Car Wasyl Szujski czując się zagrożony zawarł 28 lutego 1609 w fińskim Wyborgu (dziś Rosja) wymierzony w Rzeczpospolitą sojusz ze Szwecją za cenę ustępstw terytorialnych wobec Szwecji. W kwietniu do Nowogrodu Wielkiego przybyły korpusy szwedzkie Edwarda Horna i Jacoba Pontussona De la Gardie: 15 000 żołnierzy szwedzkich i najemników z Francji, Szkocji, Niemiec i Anglii, które połączyły się z wojskami rosyjskimi. 27-tysięcznym zgrupowaniem dowodził sam car, który niezwłocznie podjął próbę zniesienia blokady Moskwy przez wojska Dymitra II Samozwańca. Pod Twerem 23 lipca 1609 roku Szujski rozbił walczące po stronie Dymitra wojska polskich ochotników pod dowództwem Aleksandra Zborowskiego.

W odpowiedzi na sojusz moskiewsko-szwedzki wymierzony w Polskę, król polski Zygmunt III Waza ruszył na Smoleńsk, którego oblężenie rozpoczęło się we wrześniu 1609 roku. Rozpoczęła się tym samym regularna wojna polsko-rosyjska, która trwała do listopada 1612 roku. W 1610 roku wojska polskie dowodzone przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego, po wspaniałym zwycięstwie nad wojskami rosyjsko-szwedzkimi pod Kłuszynem 4 lipca zajęły Moskwę, którą zajmowały przez ponad dwa lata. Car Szujski został zabrany jako jeniec do Polski. Wojska polskie zajęły również tereny na północ, wschód i południe od Moskwy. W 1610 roku zajęły także Twer.

Był to ostatni do XIX wieku znaczący kontakt Polaków z Twerem.
Można tu wspomnieć, że generał-gubernator ziem polskich zagarniętych przez Rosję na mocy II rozbioru w 1793, generał en chef armii rosyjskiej, która uderzyła na Rzeczpospolitą od strony Litwy w czasie wojny polsko rosyjskiej w 1792 roku Michaił Nikitycz Kreczetnikow w latach 1772-75 był gubernatorem Tweru.
W latach 1772-1795 podczas trzech kolejnych rozbiorów państwa polskiego przez Rosję, Prusy (Niemcy) i Austrię z mapy politycznej Europy zniknęła Polska na 123 lata (do listopada 1918 roku). Większość ziem przedrozbiorowej Rzeczpospolitej znalazło się w granicach Rosji, włącznie ze stolicą Polski – Warszawą (od 1815 r.). Niestety naród polski został poddany (szczególnie po 1831 r.) brutalnej rusyfikacji. Wielu Polaków, szczególnie wykształconych (np. inżynierowie i technicy, adwokaci, lekarze), bardzo często nie mogło otrzymać pracy na etnicznych ziemiach polskich (Królestwo Polskie) i na Kresach. Aby móc żyć musieli szukać pracy na terenie Rosji. W rozwijającej się gospodarczo Rosji od 2. poł. XIX w. duże możliwości zarobku mieli tu również Polacy trudniący się handlem i kupiectwem oraz przedstawiciele wolnych zawodów (adwokaci, lekarze). Także przeludnienie wsi i bezrobocie w miastach Królestwa Polskiego gnało do Rosji tysiące Polaków do pracy w tamtejszych fabrykach i kopalniach. Wielu Polaków służyło wreszcie w armii rosyjskiej. Czwartą grupę Polaków w Rosji stanowili zesłańcy polityczni. Tylko po Powstaniu Styczniowym 1863-64 zostało zesłanych w głąb Rosji ok. 250 000 Polaków. W ten sposób powstały bardzo liczne kolonie polskie we wszystkich większych miastach rosyjskich z Petersburgiem i Moskwą na czele. W samym Petersburgu w 1914 roku mieszkało ponad 60 000, a w Moskwie ponad 20 000 Polaków, a np. w guberniach chersońskiej i charkowskiej po 38 500, w guberni moskiewskiej 16 000, a w orłowskiej 5000 Polaków.
Kolonia polska powstała również i w Twerze (200 km od Moskwy na pn.-zach. przy drodze do Petersburga). Miasto, zaczęło się rozwijać – stawało się dużym ośrodkiem przemysłowym po ukończeniu w 1851 roku tzw. mikołajewskiej linii kolejowej (Petersburg-Moskwa). Zbudowano tu m.in. dwie wielkie fabryki wyrobów bawełnianych, które w 1872 roku zatrudniały 5710 robotników. Poza tym Twer stał się dużym garnizonem wojskowym i była tu szkoła kawalerii.

W 1872 roku w Twerze wśród 41 596 mieszkańców było 468 katolików – głównie Polaków. W tym samym czasie w powiecie twerskim (poza Twerem) mieszkało 68 katolików – głównie Polaków, a w guberni twerskiej 2841 katolików – w większości Polaków. W 1914 roku w Twerze mieszkało ok. 1000 Polaków-katolików.

Polacy w Twerze, kiedy ich liczba osiągnęła kilkaset osób, rozpoczęli starania u władz carskich o pozwolenie na wybudowanie kościoła, co nie było wcale łatwe wobec wrogiego nastawienia władz carskich tak do Polaków jak i religii katolickiej. Jeśli władze w 1860 roku wydały zgodę na zbudowanie kościoła to chyba raczej tylko dlatego, że w fabrykach tekstylnych w Twerze pracowały grupy inżynierów, techników i urzędników z Francji i Niemiec, którzy byli katolikami. Parafia katolicka w Twerze powstała w 1860 roku, a kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego został wybudowany w 1864 roku. Co ciekawe to to, że kościół wybudował miejscowy asesor – życzliwy Polakom i katolikom Rosjanin Iwan Juchnowicz-Suchotskij, w większości z osobistych środków. Parafia twerska należała do głównie polskiej z charakteru archidiecezji mohylewskiej (Mohylew na Białorusi). W związku z tym, że do I wojny światowej (1914) Polacy nie mieli prawa zakładania polskich organizacji, szkół i innych instytucji, kościół katolicki był jedyną polską z ducha i języka placówką w Twerze.

Wikariuszem w Twerze był w 1894 roku ks. Józef Werycho (1866-po 1933), późniejszy męczennik za wiarę, ostatni duszpasterz Polaków-katolików w Witebsku; aresztowany przez bolszewików w 1933 roku i zgładzony (ks. R. Dzwonkowski).

Latem 1914 roku wybuchła w Europie I wojna światowa. Po chwilowych sukcesach militarnych późną wiosną 1915 roku nastąpiło załamanie się frontu rosyjsko-niemieckiego w Królestwie Polskim i rosyjsko-austriackiego w Galicji (w 1914 r. Rosjanie zajęli Lwów). Wojska rosyjskie były w odwrocie. Dowództwo rosyjskie w porozumieniu z Petersburgiem wydało rozkazy (pierwszy 3 czerwca w Galicji Wschodniej) ewakuacyjne. Wypędzano do Rosji mężczyzn w wieku poborowym, a często całą ludność danej okolicy bez różnicy płci i wieku oraz wywożono zakłady przemysłowe, zapasy żywności, konie, bydło itd. W europejskiej części Rosji znalazło się w ten sposób ok. 900 000 wygnańców z samego Królestwa Polskiego (K. Sierocka). W Twerze i guberni twerskiej osiedlono kilkanaście tysięcy wygnańców polskich („Historia Polski” tom III 1850/1854-1918. Część 3 1914-1918” Warszawa 1974). W Twerze powstał oddział Polskiego Towarzystwa Pomocy Ofiarom Wojny (PTPOW), które opiekowało się tymi wygnańcami. Dużym ośrodkiem polskim zostało wówczas m.in. miasto Rżew w guberni twerskiej. Duszą polskich organizacji społecznych w tym mieście był m.in. adwokat warszawski Adam Kwiatkowski, później, do 1939 roku dyrektor Departamentu Administracyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości. Polscy uchodźcy cieszyli się względną swobodą, a pełną wolnością po upadku caratu w marcu 1917 roku. Jak po deszczu zakwitły-powstały polskie organizacje i szkolnictwo. Zaraz po rewolucji bolszewickiej w listopadzie 1917 roku nastał „czerwony terror” (były ofiary wśród Polaków) i kto mógł uciekał z Rosji. Prawie wszyscy polscy wygnańcy wrócili do Polski różnymi drogami.

Jednak jeszcze w 1923 roku, a więc już za bolszewików i po wyjeździe do Polski kilkuset Polaków ze starej emigracji, w Twerze ciągle mieszkało ok. 500 Polaków czy raczej osób polskiego pochodzenia. Byli to zazwyczaj mężczyźni żonaci z Rosjankami i sami w większości mocno już zrusyfikowani. Co ciekawe, był jeszcze czynny w tym okresie polski kościół katolicki w Twerze. Wkrótce potem odebrano go katolikom i używano do celów nie sakralnych. W 1974 roku resztki dawnego kościoła po prostu wyburzono. W okresie sowieckim, szczególnie stalinowskim nawet przyznawanie się do polskiego pochodzenia było bardzo niebezpieczne: mogło zakończyć się zesłaniem na Sybir, albo od razu utratą życia w katowni NKWD.

Jednak jakaś grupa Polaków i potomkowie Polaków – katolicy przetrwali w Twerze po dziś dzień. Np. uczestniczka II Letniej Szkoły Języka i Kultury Polskiej przy parafii św. Stanisława w Petersburgu w 2000 roku, która na olimpiadzie języka polskiego zajęła pierwsze miejsce – Nastasja z Petersburga, zaraz po jej ukończeniu odpoczywała u swoich krewnych w Twerze (Internet: parafia św. Stanisława). Stąd wkrótce po upadku Związku Sowieckiego w 1991 roku odrodziła się parafia katolicka w Twerze. Jednak aż do lutego 2003 roku wierni czekali na wybudowanie nowego kościoła. W chwili obecnej twerska katolicka wspólnota parafialna liczy około 200 osób; jest to już jednak parafia rosyjskojęzyczna – rzadko który parafianin zna choć trochę język polski. W 2005 roku parafia katolicka w Twerze obchodziła 145 rocznicę swego istnienia. W obchodach wziął udział arcybiskup Moskwy – Polak z pochodzenia Tadeusz Kondrusiewicz; w uroczystościach listopadowych, które zakończyły obchody, 28 osób przyjęło sakrament bierzmowania z rąk arcybiskupa (W. Raiter). Obecnie proboszczem w Twerze jest ksiądz polski Władysław Wojdat.

...............

W Twerze przebywał w latach 1820-21, podczas prowadzonych badań w północno-zachodniej Rosji, i tu umarł mu kilkumiesięczny syn i żona, a na terenie guberni twerskiej sam zmarł Adam Czarnocki, pseud. Zorian Dołęga Chodakowski (1784-1825), znany polski etnograf i archeolog, autor pracy „O Słowiańszczyźnie przed chrześcijaństwem” (1818). W samym Twerze zmarł w 1879 roku Józef Emenuel Przecławski (ur. 1799), wychowanek Uniwersytetu Wileńskiego, publicysta, w latach 1830-53 redaktor ukazującego się w Petersburgu w języku polskim „Tygodnika Petersburskiego”.
Nauczycielem w Wyższym Wołoczku w guberni twerskiej przez kilka lat aż do 1890, kiedy to na stałe osiadł w Warszawie, był Ludwik Stanisław Korotyński (1860-1919), polski pisarz i dziennikarz, współpracownik "Gazety Warszawskiej", "Tygodnika Powszechnego", "Tygodnika Ilustrowanego", "Wisły" (której był przez lat kilka do 1899 współredaktorem), nowego "Słownika języka polskiego", oraz encyklopedii Orgelbranda. Autor książek i tłumacz na język polski Gautiera "Cuda braminizmu" ("Romans i powieść" 1883) oraz kilka nowel Guy de Maupassanta. To on wymyślił wyraz „pocztówka”, który przyjął się w języku polskim i stosowany jest powszechnie do dziś.
Właścicielem majątku ziemskiego w powiecie kalazińskim w guberni twerskiej do 1918 roku był Michał Zyzykin (1880-po 1939), prawnik, w latach 1929-39 profesor prawa kanonicznego na Wydziale Teologii Prawosławnej Uniwersytetu Warszawskiego, członek polskiej naukowej Kasy im. Józefa Mianowskiego w Warszawie, autor prac naukowych w języku polskim, francuskim, angielskim i rosyjskim.
Za carskich czasów Polacy stanowili duży odsetek żołnierzy oraz podoficerów i oficerów w garnizonie twerskim. Również wielu kawalerzystów polskich ukończyło tutejszą Szkołę Kawalerii, jak np. generałowie rosyjscy, a następnie generałowie w odrodzonym Wojsku Polskim od 1918 roku: Aleksander Karnicki (1869-1943) – w Wojsku Polskim w 1919 roku pierwszy generalny inspektor kawalerii czy Aleksander Pik (1873-po 1939), również prawnik – w latach 1924-26 prezes Najwyższego Sądu Wojskowego w Warszawie.
Szkołę Kawaleryjską w Twerze ukończyło również wielu innych oficerów odrodzonej kawalerii polskiej, jak np. podpułkownik Mieczysław Rożałowski (1883-1950) - dowódca 6 Pułku Ułanów Kaniowskich (1924-28) czy Jerzy Bardziński (1892-1933), ppłk Wojska Polskiego, wybitny oficer kawalerii, olimpijczyk. Położył wybitne zasługi przy organizacji 1 Pułku Ułanów Krechowieckich w odrodzonym Wojsku Polskim. Podczas walk z bolszewikami odznaczał się nadzwyczajnym męstwem i umiejętnym przeprowadzeniem akcji bojowych; kawaler Krzyża Virtuti Militari. Brał udział w zimowych Igrzyskach Olimpijskich w St. Moritz (Szwajcaria) w 1928 roku, w składzie polskiej załogi bobslejowej.
W życiorysie kapitana Stefana Pogonowskiego (1895-1920), który jest symbolem boju o Radzymin podczas wojny z bolszewikami w 1920 roku, a może i całej bitwy warszawskiej, który po śmierci został odznaczony krzyżem Virtuti Militari i o którym piękny wiersz napisał Kornel Makuszyński, czytamy, że „Kiedy rodzeństwo Stefana podrosło, rodzice jego przenieśli się z Podlasia do Łodzi, by ułatwić swej dziatwie wykształcenie, a jeden z wujów zabiera go do Tweru...”. Wuj był oficerem w tym mieście. Był oficerem rosyjskim, ale bratanka wychował na patriotę polskiego! Takie to były czasy.
Twer był również miejscem zsyłki dla szeregu polskich duchownych katolickich, którzy swą polską działalnością patriotyczną narazili się władzon carskim. Byli tu na zsyłce m.in. w latach 1895-1902 ks. Justyn Bonawentura Pranajtis (1861–1917), hebraista, znawca Talmudu, kierownik katedry języka hebrajskiego oraz profesor liturgiki i śpiewu kościelnego w Rzymskokatolickiej Cesarskiej Akademii Duchownej w Petersburgu; autor głośnej pracy „Chrześcijanin w Talmudzie żydowskim” (1892), współpracownik warszawskiej „Roli”. W 1902 roku przez 9 miesięcy na wygnaniu w Twerze przebywał biskup wileński (a od 1902 sandomierski) Stefan Aleksander Zwierowicz (1842-1908), za energiczne przeciwdziałanie rusyfikacji młodzieży polskiej.
Wśród zesłańców polskich w Twerze byli również i cywile, jak np. poeta i autor pieśni filareckich i filomackich Jan Czeczot (1793-1847), przyjaciel Adama Mickiewicza z lat szkolnych w Nowogródku i studenckich w Wilnie, jeden z założycieli tamtejszego Towarzystwa Filomatów. Uwięziony przez władze carskie w 1823 roku przebywał na zesłaniu do 1841 roku, m.in. w Twerze na początku lat 30-ych.
W Twerze urodziło się szereg znanych Polaków, m.in.:
Jadwiga Falkowska pseud. Jaga (1889-1944), nauczycielka, czołowa działaczka harcerska. W 1908 roku ukończyła gimnazjum żeńskie w Twerze ze złotym medalem. W Lwowie w 1911 jedna z założycielek polskiego harcerstwa dziewcząt, komendantka drużyn żeńskich we Lwowie, Wilnie, Poznaniu i Warszawie oraz organizatorka harcerstwa polskiego w Moskwie 1915-18, od 1919 członek Naczelnictwa Związku Harcerstwa Polskiego, harcmistrzyni Rzeczypospolitej, w latach dwudziestych była dwukrotnie komendantką Chorągwi Warszawskiej Harcerek, a 1926-1927 Naczelniczką Głównej Kwatery Żeńskiej ZHP, w 1928 komendantką II Ogólnopolskiego Zlotu Harcerek. Fizyk z wykształcenia, nauczycielka, asystentka na Politechnice Warszawskiej i na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie (1921-25), długoletnia nauczycielka słynnego Liceum Krzemienieckiego na Wołyniu (do 1938); działaczka społeczna w Krzemieńcu. W czasie II wojny światowej w konspiracji; 1942-1944 zastępczyni szefa Wojskowej Służby Kobiet AK. Zginęła podczas Powstania Warszawskiego 1944, zastrzelona przez żołnierzy rosyjskiej faszystowskiej brygady RONA podczas Powstania Warszawskiego. Spoczywa w Alei Zasłużonych na powązkowskim cmentarzu wojskowym w kwaterze 27A. - Jej ojciec - Stanisław był sędzią pokoju w Twerze.
Adolf Falkowski (1886- po 1939), doktor medycyny – psychiatra specjalista, 1919-21 lekarz Wojska Polskiego, następnie dyrektor dużego Szpitala Jana Bożego w Warszawie (zał. 1650!) oraz docent Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, autor prac naukowych.
Edward Falkowski (1913-1998), znany polski fotografik, uczestnik wojny obronnej 1939, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego 1944, po wojnie inicjator powołania Związku Polskich Artystów Fotografików. Współtwórca (wraz ze swą ciotką Zofią Chomętowską) wystawy Warszawa oskarża (1945) – pierwszej wystawy fotograficznej w powojennej Polsce.
Edward Karniłowicz (1847-1909), lekarz psychiatra, autor wielu prac z dziedziny psychiatrii, inicjator, założyciel i organizator sanatorium dla nerwowo chorych w Drewnicy koło Warszawy, od 1880 ordynator oddziału psychiatrycznego Szpitala Ujazdowskiego, od 1881 współredaktor wydawanej w Warszawie „Gazety Lekarskiej”, współzałożyciel i od 1904 prezes Towarzystwa Opieki nad Nerwowo i Umysłowo Chorymi.
Seweryn Smolikowski (1850-1920), polski historyk filozofii angielskiej, niemieckiej i francuskiej XVIII i XIX w., socjolog, bibliofil, kolekcjoner sztuki, filantrop, członek Towarzystwa Naukowego Warszawskiego (1908). Wieloletni redaktor "Biblioteki Warszawskiej" (1874-1891), współpracował z Antykwariatem Polskim H. Wildera w Warszawie oraz Towarzystwem Biblioteki Publicznej w Warszawie. Prezes Stowarzyszenia Dobroczynnego "Samarytanin" w Warszawie. Zgromadził bogaty księgozbiór (około 30 tysięcy tomów i druków od XVI do XIX wieku) oraz bogatą kolekcję rycin, głównie grafików szkół europejskich oraz rytowników polskich, które po jego śmierci zostały przekazane Bibliotece Narodowej w Warszawie (książki) i Muzeum Narodowemu w Warszawie (ryciny, rysunki, fotografie, obrazy i rzeźby). Autor szeregu prac i książek. 1882-83 współredaktor edycji dzieł Jana Kochanowskiego.
Władysław Sołtan (1870-1943), adwokat, do 1911 czołowy działacz polonijny w Rydze, 1918 marszałek powiatowy ziemi rzeżyckiej w Inflantach Polskich (Łotwa), 1919 komisarz rządu w powiecie kieleckim, 1919-23 i 1924-27 wojewoda warszawski, a jednocześnie w 1922 delagat rządu RP na Wileńszczyznę, 1923-24 minister spraw wewnętrznych, czołowy działacz Polskiej Macierzy Szkolnej, Polskiego Czerwonego Krzyża i Organizacji Pomocy Młodzieży Akademickiej (1924-31 prezes Rady Naczelnej), podczas wojny, od 1941 członek konspiracyjnego Towarzystwa Patriotycznego.
Leonard Sosnowski (1911-1986), fizyk, od 1948 profesor Uniwersytetu Warszawskiego, 1954-66 dyrektor Instytutu Fizyki Polskiej Akademii Nauk (PAN), autor wielu prac naukowych, od 1960 członek PAN, 1972-75 wiceprezydent, 1975-78 I wiceprezydent i 1978-81 prezydent Międzynarodowej Unii Fizyki Czystej i Stosowanej (IUPAP), 1981 doktor honoris causa Uniwersytetu im. Piotra i Marii Curie w Paryżu.
Bronisław Wróblewski (1888-1941), prawnik, 1916-17 konsultant w polskim Towarzystwie Niesienia Pomocy Ofiarom Wojny w Moskwie, 1921-39 profesor prawa karnego Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, autor prac naukowych.
Pozostaje do wyjaśnienia sprawa miejsca urodzenia Wandy Dobaczewskiej (1892-1980), powieściopisarki, publicystki, autorki sztuk dla teatrów kukiełkowych, która przed wojną związana była z Wilnem (mieszkała w tym mieście i była wiceprezesem Związku Literatów Polskich w Wilnie, a jej ówczesna twórczość związana była z tym regionem Polski, jak np. powieść „Zwycięstwo Józefa Żołądzia” 1934), a po wojnie najpierw z Toruniem, a następnie Żninem. Podczas wojny więziona była w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dla kobiet w Ravensbrueck, czego owocem jest książka „Kobiety z Ravensbrueck” (1946). Wydana w Warszawie w 1938 roku publikacja „Czy wiesz kto to jest?” podaje Twer jako miejsce urodzenia Dobaczewskiej. Natomiast „Mały słownik pisarzy polskich. Część II” (Warszawa 1981) jako miejsce jej urodzenia podaje Wilno, a portal internetowy powiatu żnińskiego Wileńszczyznę, nie wymieniając żadnej miejscowości. Niestety, w PRL Dobaczewska, sama i przez męża Eugeniusza – pułkownika i senatora RP z województwa wileńskiego związana z obozem piłsudczyków, była na czarnej liście i jej biogram nie ukazał się w wielu publikacjach, w których powinien być, jak np. „Wielka Encyklopedia Powszechna PWN” czy „Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny” (t. 1-2, PWN Warszawa 1984). To powoduje dodatkową trudność w ustaleniu jej miejsca urodzenia. Przypuszczam, że informacja podana w publikacji „Czy wiesz kto to jest?” jest chyba najbardziej wiarygodna, gdyż podana była przez samą Dobaczewską. Poza tym, gdyby nastąpiła pomyłka, to Dobaczewska mogła zażądać sprostowania, które w odniesieniu do innych osób ukazały się w tomie II, wydanym w 1939 roku.
Z kolei poza Twerem, na terenie gubernii twerskiej urodzili się: w Pokrowskoje Władysław Uziembło (1887-1980), działacz socjalistyczny, w latach 1918-39 członek Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), wiceprezydent Lublina, Radomia i Piotrkowa Trybunalskiego, 1922-27 poseł na Sejm RP, podczas wojny w AK; w Ostaszkowie Bolesław Jastrzębski (ur. 1917), inżynier elektryk, wychowanek znanej Państwowej Szkoły Technicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Wilnie. Podczas II wojny światowej zołnierz Armii Krajowej, 1944 brał udział w walkach o wyzwolenie Wilna, aresztowany przez NKWD i zesłany do Kaługi, a następnie wcielony do zapasowego pułku Armii Czerwonej (1944-46); po zwolnieniu i wyjeździe do Polski nauczyciel Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Szczecinie.
...............
Ziemia Twerska to również ziemia polskiej martyrologii z okresu II wojny światowej. Tutaj – w Ostaszkowie, który leży w obwodzie twerskim, ok. 190 km na zachód od Tweru, a właściwie w odległym 11 km od Ostaszkowa w poprawosławnym monastyrze „Nilowa Pustynia” na wysepce Stołobnyj i częściowo na półwyspie Swietlica na jeziorze Seliger, w latach 1939-1940 działał założony przez NKWD obóz dla polskich jeńców wojennych (8397 osób w listopadzie 1939, 6570 w kwietniu 1940), wziętych do niewoli po podboju Polski przez Hitlera i Stalina we wrześniu 1939 roku.
Wśród więźniów byli funkcjonariusze Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej, Straży Więziennej, Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego (funkcjonariuszy wywiadu), księża, pracownicy sądów oraz osadnicy wojskowi z Ziem Wschodnich. Władze sowieckie - Biuro Polityczne KC WKP(b) z Józefem Stalinem na czele, łamiąc prawo międzynarodowe, zgodnie ze swoją polityką eksterminacyjną zastosowaną wobec narodu polskiego na Kresach, zadecydowały 5 marca 1940 roku o likwidacji polskich jeńców wojennych. Zostali oni przewiezieni do Tweru i w okresie kwiecień-maj byli systematycznie rozstrzeliwani – ok. 250 dziennie - w budynu tamtejszego więzienia NKWD przy ul. Sowieckiej. Kat Tweru - sowiecki generał Błochin w czasie egzekucji jeńców polskich , zakładał specjalny gumowo-skórzany strój. Następnie ofiary zakopywane były w zbiorowych mogiłach w lasach ośrodka rekreacyjnego NKWD koło wsi Miednoje, położonej 32 km od Tweru, w pobliżu drogi do Petersburga. Jest tu pochowanych 6349 Polaków. O morale wykonawców zbrodni najlepiej świadczy fakt, że były szef twerskiego NKWD, D. Tokariew, który znał szczegóły sprawy, mieszkał w daczy wybudowanej niemal na grobach ofiar.
Aż do upadku ZSRR w 1991 roku nie wolno było tak w Związku Sowieckim jak i Polsce wspominać o tej masakrze pod karą śmierci lub więzienia.
W dniu 2 września 2000 roku został otwarty w Miednoje Polski Cmentarz Wojenny. Powstanie nekropolii w Miednoje jest na pewno dużym sukcesem władz polskich. Tu bowiem opór ze strony Rosjan był największy. Nawet data otwarcia cmentarza budziła kontrowersje. Na uroczystości otwarcia cmentarza władze Rosji reprezentował tylko szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Władymir Ruszajło. Eugenia Igoriewna Krawcowa, zastępca dyrektora ds. naukowych Państwowego Memorialnego Kompleksu "Miednoje" Ministerstwa Kultury Rosyjskiej Federacji, stwierdziła, że „Dotychczas o zbrodni tu popełnionej wolno było mówić tylko drzewom”.
Efekt jest godny podziwu. Zarówno architekci, jak i wykonawcy stanęli na wysokości zadania. Najpiękniej cmentarz wygląda nocą, gdy spacer podświetlonymi alejkami skłania do refleksji i zadumy, do pochylenia się nad polskim losem... Cmentarz ma prawie identyczny kształt, jak katyński. Tuż przy wejściu znajdują się ściana ołtarzowa, duży krzyż, dzwon wkopany w ziemię i rzędy tablic z nazwiskami spoczywających tu osób (Marek A. Koprowski „Gość Niedzielny”).
Na cmentarzu o łącznej powierzchni 1,7 ha zlokalizowano 25 zbiorowych mogił (głębokie 3 m, średnica 12 m) zamordowanych i pochowanych tu Polaków z obozu jenieckiego w Ostaszkowie. Na cmentarzu spoczywa 43 oficerów Wojska Polskiego, 72 żołnierzy i podoficerów Wojska Polskiego, 240 oficerów policji i żandarmerii, 765 podoficerów policji i żandarmerii, 4924 szeregowych policjantów, 189 pracowników służby więziennej, 9 wywiadowców, 5 księży, 35 osadników, 4 handlowców, 4 osoby przeniesione z więzień polskich, 5 pracowników sądownictwa, 54 inne osoby (z tej liczby 3848 mieszkało na terenach Rzeczypospolitej włączonych do Niemiec, głównie na Śląsku). Każdy zamordowany Polak ma tabliczkę z imieniem, datą urodzenia, miejscem pochodzenia, oddziałem pracy w czasie zaaresztowania oraz rokiem śmierci - 1940. Na każdej z 25 mogił jest postawiony krzyż. Znajdują się także upominki dla zmarłych, m.in. krzyże, tabliczki, napisy przywiezione przez rodziny pochowanych. Cmentarz odwiedzają bowiem liczne pielgrzymki z Polski. Jest on polskim sanktuarium narodowym. Kapelanem Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje jest obecny proboszcz parafii rzymskokatolickiej pw. Przemienienia Pańskiego w Twerze ksiądz Władysław Wojdat.

Polskie tablice pamiątkowe zostały umieszczone w monastyrze w Ostaszkowie i na budynku byłej siedziby NKWD w Twerze.

W 68. rocznicę (2008) śmierci Polaków w Twerze we Wrocławiu odsłonięta została tablica upamiętniająca ofiary tej wielkiej sowieckiej zbrodni ludobójstwa. Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą, po której nastąpiło odsłonięcie i poświęcenie tablicy pamiątkowej w Sanktuarium Golgoty Wschodu u Ojców Redemptorystów. W uroczystości wzięły udział i.in. rodziny zamordowanych policjantów (IAR).

Niestety, tak jakby martyrologii polskie na ziemi twerskiej było za mało w latach 1939-40, monastyr w Ostaszkowie był jeszcze raz więzieniem dla Polaków, tym razem w latach 1944-47. Fundacja „Karta” w Warszawie wydała publikację pt. „Uwięzieni w Ostaszkowie i Riazaniu”, która jest alfabetycznym wykazem 4307 internowanych Polaków i obywateli polskich, którzy w latach 1944-1947 przeszli przez obozy jenieckie nr 41 w Ostaszkowie w obwodzie kalinińskim (twerskim) i nr 178–454 pod Riazaniem.

Ta polska tragedia na ziemi twerskiej jest jeszcze mało znana.

...............

Polakami w Rosji i ich dziejami zacząłem się interesować dopiero od czasu podróży po Rosji w 2005 roku. Zaprezentowany tu materiał pochodzi wyłącznie z moich zbiorów, które zebrałem od 2005 roku. Jest on prawdopodobnie niepełny. Historię Polaków w Twerze i innych miejscowościach, o których już pisałem czy będę teraz pisał można zapewne powiększyć o dodatkowe informacje. Jeśli ktoś ma je, będę wdzięczny za przekazanie ich redakcji „Polonia dla Polonii”, za co z góry serdecznie dziekuję.

Marian Kałuski

Martin Transports International
Pulaski Club
AA Video
CalPolonia