Powrót do Warszawy

Ostatnie dni w Polonezkoy przebiegły szybko. Wypełniły mi wizyty u znajomych, zwiedzanie okolicy i odrestaurowanego cmentarza, uczestniczenie we mszach św., zrobienie porządku w „Zabawce” po podróży i naprawa hamulców. Wyjechałem w polepszającą się pogodę wypoczęty i z nostalgią za polską osadą. Obrałem azymut na Ateny by spotkać się ze starymi przyjaciółmi sprzed dwudziestu lat z którymi poznałem się podczas harleyowego rajdu dookoła świata. Odwiedziłem artystę Wojtka Książek, malarkę Kasię Hirowską i Dorotę Żółkiewicz dziennikarkę „Kuriera Ateńskiego”, która organizowała ze mną spotkania z tamtejszą polonią. Obecnie zajmuje się tłumaczeniem polskiej literatury jak i pisaniem do niektórych polskich dzienników.

Z Aten obrałem kierunek na skróty w kierunku Bieszczad by zajrzeć do miejsca zesłania przez komunistów kardynała Stefana Wyszyńskiego w Komańczy. Przez Jasło odwiedzając dom artystki – Justyny Mrożek i klub harleyowy pojechałem do Bielska Białej by spotykać się z działaczami bokserskimi poznanymi w New Delhi na bokserskich mistrzostwach świata kobiet. W Krakowie spotkałem się z przyjacielem Artkiem Matuszewskim – obecnym właścicielem sławnego „Pryszcza”, którym objechałem solo świat w latach 1977–79 pozostając po dzień dzisiejszy jedynym volkswagenem uczestniczącym w prywatnej audiencji u papieża Jana Pawła II w 1979 roku.   

Do Warszawy dotarłem „Zabawką” przez Gdynię uczestnicząc w portowym basenie kapitana Zaruskiego na „Darze Pomorza” w uroczystości celebrowania pierwszego opłynięcia globu przez polskiego żeglarza Jerzego Wernera na jachcie „Zjawa”. Na imprezę zaproszony byłem przez organizatora – komandora z Londynu – Jurka  Knabe.

            Okrążeniem Azjj wykonałem najdłuższą podróż swojego życia, zdobyłem tym samym „Koronę Turystyki Trampingowej”, tj. objechanie świata po obrzeżach wszystkich kontynentów (7). Zajęło mi te przedsięwzięcie 11 lat. Wystartowałem z Bostonu, Mass, USA w 2008 roku. Zmieniłem 6 samochodów: Toyota–Land Cruiser, Oldsmobil Cuttlas „Supreme S”, Volvo-460, Mitsubishi-Magna, Toyota Corrola bensin–1400cc, Toyota Corrola desiel-2000cc. Była to moja patriotyczna podróż w której spotykałem się z weteranami i kombatantami jeszcze żyjącymi lub z ich rodzinami przedstawiając wiozący glejt z Muzeum Armii Krajowej im Fieldolfa Nila w Krakowie w celu przekazywania archiwalii i pamiątek wojennych do czekających gablot tegoż muzeum.

Jestem synem kombatanta wojennego Jerzego Sochackiego i sprawiało mi przyjemność wypełnienia patriotycznej misji. Zaczęło się bardzo dawno, podczas odbywania pierwszej podróży dookoła świata „VW–garbusem” 40 lat temu kiedy jechałem przez prawie dwa lata po kontynentach rozpoczynając światową wędrówkę z Nowego Jorku w 1977 roku. Zaopatrzony wtedy byłem w list popierający moją misję od byłego prezesa Polonii Amerykańskiej – Alojzego Mazewskiego. Jechałem po kontynentach jako „ambasador” od Polonii do Polonii i drzwi Polaków walczących o wolną Polskę były dla mnie otwarte. W ten sposób poznawałem prawdziwą historię walki o swój kraj. Wojenni bohaterowie nie powrócili do domu, zamieszkali rozproszeni po świecie daleko od swojej Ojczyzny, bo nie o taką walczyli.

Podróże moje były monitorowane przez firmę „GPS EMTRACK Poland” by móc odtworzyć ich ślad w Internecie. W ten sposób stałem się pierwszym na świecie podróżnikiem, który odbył kilka podróży przez nieznany świat bez wypadku drogowego. W ciągu 22 lat światowego podróżowania zaliczyłem około 500 tys. kilometrów i zwiedziłem przeszło 165 krajów powtarzając często: dzięki ci Boże za opiekę i Matko, że mnie urodziłaś mając te ciekawe i interesujące życie. Wysłużona „Zabawka”, którą jest Toyota Corolla 2004, 2000cc diesel czeka teraz na transport do Polonezkoy w Turcji, dawnego Adampola by go ozdobić i dodać splendoru polskości.

Pozdrawiam moich sympatyków ciesząc się ze szczęśliwego zakończenia dalekich podróży po bezdrożach świata …a było różnie.  

                                                                                                                                                      – Jędrek

Nieco ogólnej statystyki:

Dni w podróży: 300 

Ilość przejechanych krajów: 27

Trasa: „Zabawką” po lądzie: – Europa: 1.POLSKA Warszawa, Kraków, 2.SŁOWACJA, 3.WĘGRY,

          4.SERBIA, 5.BUŁGARIA. 6.TURCJA Polonezkoy, 7.GRUZJA Batumi, Tbilisi, 8.ROSJA Wołgograd,

          Samara, Omsk,Tomsk, Irkuck, Czita, Chabarowsk, Władywostok.  Promem do: 9.KOREI PŁD, jazda

          z Donghae do  Pusan. Cargo do: 10.SINGAPURU. (W międzyczasie turystowanie przez:

          11.TAIWAN Taipei, 12.FILIPINY Manila, 13.BRUNEI, 14..INDONEZJA,Florence, Komodo, Do

          Singapuru – spotkanie z „Zabawką). Dalej po lądzie: 15.MALEZJA Kuala Lumpur, 16.TAJLANDIA

           Bangkok, 17.KAMBODŻA Phnum Penh. Powrót do Tajlandii,18.MIANMA (BIRMA) Naypyitaw, 19.

           BANGLADESZ Dakha, 20.INDIE Kalkuta, Madras, Mombay, N.Delhi, 21.KATAR Doha, 22. IRAN

          Teheran, TURCJA Ankara, Polonezkoy, 23. GRECJA Ateny, 24.BUŁGARIA Sofia, 25.RUMUNIA

          Bukareszt, 26.WĘGRY Budapeszt, 27.SŁOWACJA Bratisława, 28.POLSKA Warszawa.

Przejechanych od startu: razem – 45 000 km – w tym innym transportem: około 5000 km.

Co z samochodem? Turcja: – zmiana hamulców i łożyska w przednim lewym kole. Rosja: – zgubienie

           kołpaka i skrzywienie felgi, – zmiana oleju. Malezja: – wymiana wszystkich żarówek po prawej stronie,

           wymiana mechanizmów  hamowania w tylnych kołach. Tajlandia: – zgubienie kołpaka.

           Kambodża: – moto-taxi przytarł prawy bok, – kapeć prawe tylne, – zmiana klocków w tyle,

           przetoczenie tarcz i wymiana łożyska w lewym kole. Tajlandia: Po drodze – komplet nowych

           opon. Bangladesz: – ciężarowy samochód wgniótł prawy przedni błotnik na zakręcie, Indie: po drodze

           – transportowy samochód zgniótł prawy bok z tyłu i zostawił rysy, szkolny autobus zgniótł prawe

           lusterko,  osobowy samochód  zgniótł prawą oprawę lusterka, Moto-riksza wgniotła tylne drzwi, Iran:

          –  wymiana filtru paliwa, regulacja zbieżności kół, naprawa kapcia. Turcja: wymiana klocków przednich

          hamulcowych, zakup nowych kołpaków na koła. Rumunia: dwa kapcie. Polska: naprawa karoserii.         

Wypadków: 0

Potrąceń: 1  pies (Indie)

Chorób: 0                                        

This entry was posted in Azja 2018. Bookmark the permalink.